Chata z prawej

Chata z prawej

niedziela, 6 marca 2011

Prawica Rzeczypospolitej startuje samodzielnie

5 marca 2011 roku Zjazd Prawicy Rzeczypospolitej podjął uchwałę o samodzielnym starcie w wyborach parlamentarnych jesienią 2011.

Pewnie niektórzy z Was zapytają: "Po co? Nie macie szans. Znowu będą tylko zmarnowane głosy."
Na takie pytania odpowiedź jest krótka. Dość już zmarnowanych głosów! Dość już głosów oddanych na partie, które uparcie postanowiły z polityki zrobić sobie jarmark, dla których najważniejszym działaniem "psiolitycznym" jest niszczenie siebie nawzajem. Dość!

Dzisiaj każdy głos oddany na Platformę Obywatelską lub Prawo i Sprawiedliwość jest głosem zmarnowanym! Obie partie to udowodniły. I to wielokrotnie.
Jak dotąd każde wybory przynosiły rozczarowanie. Rozczarowanie partiami, które głosiły hasło rewolucji moralnej, a potem całkiem niemoralnie w polityce postępowały. Rozczarowanie partiami, który szły do wyborów ze sztandarami pełnymi frazesów o reformowaniu kraju, a kończyły na nic-nie-robieniu.
Dzisiaj Polski nie stać na to, aby znowu obywatele oddawali swoje głosy tylko po to, aby zablokować inną partię. Pora wybierać, czas blokowania się kończy.

Rządy najpierw PiS-u, potem PO sprawiły, że zupełnie spokojnie u ich boku wyrosła staro-nowa lewica. SLD Napieralskiego, które jest znacznie groźniejsze dla kraju niż SLD Millera. Skrajna lewica może czuć się dzisiaj tak mocna tylko dlatego, że obie główne partie nie spełniają ról, jakie wyznaczyli im wyborcy. Jedna nie rządzi, a druga nie jest realną opozycją! A i jedna i druga dają wyraźne sygnały, że "w imię dobra wspólnego", tylko po to, aby "tej drugiej" do władzy nie dopuścić, są gotowe podjąć parlamentarną współpracę z polskim Zapatero. Obie główne partie podjęły już z nim polityczny flirt w walce o publiczne media. Obie w tej idiotycznej walce straciły instynkt propaństwowy. Obie oślepły...

Prawica Rzeczypospolitej, jak czytamy w uchwale Zjazdu, "chce budować realną reprezentację parlamentarnej prawicy chrześcijańsko-konserwatywnej." Chce stworzyć wyborcom o poglądach konserwatywno-chrześcijańskich realną szansę. Czy szansę na zwycięstwo parlamentarne? Nie wiem.
Ale przynajmniej szansę na czyste polityczne sumienie. Szansę na to, że po wrzuceniu głosu do urny nie będziemy sami sobie zarzucali, że przyczyniliśmy się do wzmocnienia potwora.
Koniec bajki. Potwory do domu... :)

"W kampanii wyborczej Prawica przedstawi program gospodarczy na rzecz wolnej przedsiębiorczości i praw rodziny. Jego najważniejszymi punktami będzie radykalne uproszczenie systemu podatkowego oraz zmniejszenie podatków bezpośrednich płaconych przez rodziny".
Nie mniej ważną sprawą jest przebudowa systemu politycznego. Musi nastąpić koniec władzy partyjnego aparatu, partyjnej oligarchii. Osiągniemy to poprzez zmianę Kodeksu Wyborczego - wybory jednomandatowe nie tylko do Senatu - okręgi jednomandatowe konieczne są także wyborach do Sejmu. Musi też nastąpić zasadnicza zmiana w systemie finansowania partii politycznych. Albo całkowita likwidacja  tego instrumentu, który "betonuje" scenę polityczną, albo jego radykalna zmiana.
Nie jest normalną sytuacja, w której to nie brak wyborców, ale system polityczny uniemożliwia realne funkcjonowanie partii. Ktoś, kto tego nie dostrzega, nie rozumie demokracji.

Jaki jest nasz konkretny cel? Prosty. W najbliższych wyborach będziemy prosić Polaków - tych, którzy z Prawicą byli zawsze oraz tych, którzy mają powyżej dziurek w nosie tego, co w naszym kraju się dzieje dzisiaj - o głosy. A konkretnie o co najmniej milion głosów. Taki wynik pozwoli nam, jako środowisku politycznemu wywierać realny wpływ na sytuację w Parlamencie. Tylko ślepi politycy tłumaczą swoje niedołęstwo tym, że nie mają większości parlamentarnej.
Chciałbym przypomnieć, że Marek Jurek nie miał większości parlamentarnej potrzebnej do zmian Konstytucji w sprawie zabezpieczenia praw dziecka nienarodzonego, a prawie to osiągnął. Na drodze stanęła nie zbyt mała ilość głosów, ale zła wola...
Chciałbym przypomnieć, że Marek Jurek nie miał partyjnej większości parlamentarnej, a jednak przeforsował w Parlamencie wprowadzenie ulgi prorodzinnej. Korzystamy z niej ciągle. A było to pomimo sprzeciwu p. Zyty Gilowskiej, Ministra Finansów.

Nie zawsze wygrywa najsilniejszy, najliczebniejszy. Często wygrywa ten, który wie, co chce zrobić i ma wystarczającą ilość woli rozumienia ponad sztucznymi rowami, rowami, które są kopane tylko po to, aby były usprawiedliwieniem dla własnego nieróbstwa lub niekompetencji. Wygrywa ten, który ma wystarczająco dużo dobrej woli i determinacji.
Nam ani wiedzy, ani chęci porozumienia, ani determinacji nie zabraknie. To gwarantujemy! :)

Prawica Rzeczypospolitej kierując się zasadą solidarności zaprasza także na swoje listy wyborcze środowiska katolickie, ludowe i narodowe. Wszystkie, którym po drodze do Polski zdrowej, normalnej. Do Polski, która będzie szansą dla każdego z nas.

Pomóżcie nam, pomóżcie nam uzyskać co najmniej milion głosów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W Nowym Roku 2022 -> zasypmy rowy!!!

Takie nietypowe życzenia chcę nam złożyć... 😉 Kiedy myślę o odchodzącym roku, to choroba, która nas dotyka wcale nie jest najgorszą sprawą....